Podczas swojej drugiej ciąży Katarzyna Cichopek postanowiła pracować, jak długo się da. Boi się, że jeśli zniknie, Polsat o niej zapomni, tak jak w czasie jej pierwszego urlopu macierzyńskiego. Niedawno żaliła się, że "dużo straciła przez ciążę" i "nie mogła prowadzić żadnej imprezy". Wygląda na szczęście na to, że Nina Terentiew nie zapomniała o swojej obietnicy, że "nie da Kasi zginąć".
Tym razem Pyza jest zdecydowana wycisnąć z macierzyństwa, ile to tylko możliwe i wzorem swojej obrotnej koleżanki, Anny Muchy, zarobić na dziecku. Propozycje już napływają. Jak informuje Fakt, Cichopek dostała właśnie do prowadzenia nowy program o wychowaniu dzieci - Mały nie-poradnik. Co tydzień przez 20 minut będzie prezentować opinie psychologów i pedagogów.
Niestety, zła wiadomość dla Kasi jest taka, że nowy program zastąpi w ramówce Polsat Cafe jej dotychczasowy cykl Sexy mama. Na otarcie łez dostała propozycję kontynuowania programu wyjazdowo. Będzie jeździć po Polsce z cyklem wykładów pod tytułem... Mamy sexy mamy.
Przypomnijmy, jak się jeszcze niedawno żaliła: "Przez ciążę WYLĄDOWAŁAM NA BEZROBOCIU!"