Znana ze sporych wahań wagi i problemów z jazdą po alkoholu Ewa Farna żali się w dzisiejszym Super Expressie, że przeforsowała struny głosowe. Początkowo wydawało się, że stan nie jest poważny i da się zaleczyć domowymi sposobami. Lekarze zalecili jej dwa tygodnie całkowitego milczenia, w nadziei, że to wystarczy. Niestety młoda gwiazda wyznaje, że nadal nie jest w formie.
Być może czeka ją operacja, a to dla każdego wokalisty wielki dramat. Farna przyznaje, że sama jest sobie winna.
Coś mi naprawdę jest, za dużo śpiewałam i za dużo darłam gardło - żali się w rozmowie z tabloidem. Nie tylko na koncertach. Nagrywamy płytę, więc ciągle jakieś demówki, non stop śpiewałam. Poza tym praca w programie i mówienie też nie wpływały dobrze na moje struny głosowe. Grozi mi operacja.
Zobacz też: Farna: "ZSIKAŁAM SIĘ NA SCENIE!"