Jeszcze nie tak dawno dużo się mówiło o fascynacji Rafałem Maserakiem, której ofiarą padła Małgorzata Foremniak (Foremniak tańczy na cienkiej linie)
. Po zakończeniu programu tych dwoje nadal się widywało, spędzało ze sobą wieczory, słowem – coś wisiało w powietrzu. Kiedy okazało się, że przystojny Maserak w trzeciej edycji Tańca z gwiazdami zatańczy z Olą Kwaśniewską, wiele osób spekulowało, że córka prezydenta nie oprze się zwierzęcemu magnetyzmowi tancerza.
Tak się jednak nie stało. Kwaśniewska, owszem, zżyła się z resztą ekipy, chętnie wychodzi z nimi w niedzielne wieczory, po programie, do klubu Maska, ale nie spędza ich raczej na obściskiwaniu się z Maserakiem. Reporter Faktu, który warował w zeszłą niedzielę pod klubem, zaobserwował co następuje:
Niedziela, około godziny 23. W jednym z klubów w centrum stolicy bawią się po programie uczestnicy „Tańca z gwiazdami”. Pół godziny później z dyskoteki wymyka się Rafał Maserak. Jest Sam. Łapie taksówkę i wraca do domu. Prawie dwie godziny później pod klub podjeżdża samochód. Wysoki mężczyzna wchodzi do środka. To chłopak Oli Kwaśniewskiej, tanecznej partnerki Maseraka. Po chwili wraz z prezydentówną i jej przyjaciółmi opuszcza lokal. Ona żegna się ze znajomymi i wsiada do samochodu. Ola i jej ukochany odjeżdżają do domu. Aż trudno uwierzyć, że tak kończy się noc Kwaśniewskiej i Maseraka.
Oczywiście - Fakt wolałby, żeby skończyła się inaczej... Nie ma się jednak czemu dziwić. Po tylu godzinach wspólnych treningów mogą mieć siebie po prostu dosyć. Zresztą z tego co widzieliśmy, Ola lepiej czuje się w towarzystwie Kuby Wesołowskiego...