Wprawdzie Karolina Ferenstein oficjalnie nigdy nie uwierzyła w plotki o romansie, który rzekomo rok temu połączył Piotra Kraśko z jej "przyjaciółką" Małgorzatą Rozenek, jednak najwyraźniej niesmak pozostał. Od tamtej pory nie układa jej się z mężem jak dawniej.
Obydwoje starają się jednak zachowywać pozory. Dlatego nieobecność Ferenstein na tegorocznych zawodach triathlonowych w Gdyni, w których startował Kraśko, wywołała niepokój dziennikarzy. Czyżby było między nimi tak źle, że już nawet nie przejmują się tym, co ludzie powiedzą?
Wyraz twarzy Piotra mówił wszystko - relacjonuje w rozmowie z tygodnikiem Na żywo kibic oczekujący zawodników na mecie zawodów. Było mu przykro.
Na linii mety na swojego partnera czekała Joanna Koroniewska. Katarzyna Glinka kibicowała mężowi. Macieja Stuhra wspierali tata i nowa kochanka. Karolina Ferenstein przebywała w tym czasie w swoim domu w Gałkowie. Zdaniem znajomych Kraśki w jego małżeństwie zapanował "emocjonalny chłód".
Za dużo czasu spędzają osobno - zwraca uwagę informator tabloidu. Piotr w Warszawie, Karolina na Mazurach. Kiedyś Piotr tak ustawiał grafik w Wiadomościach, by pracować kilka dni z rzędu, a potem mieć kilka dni wolnego i spędzać je z Karoliną i synami. Ostatnio pracuje non stop. Nie pyta o wolne. Mam wrażenie, że w jego życiu liczy się głównie praca i sport.
Zawsze był szczupły, ale ostatnio wygląda źle. Bardzo schudł, ma podkrążone oczy i choć to środek lata, jest blady.
Przy okazji, warto pamiętać o tej historii: Żona Kraśki NIE CHCIAŁA ZAPŁACIĆ za stłuczkę!