Edyta Górniak uwielbia kreować się na największą diwę polskiej sceny. Ostatnio rezygnuje ze swojego repertuaru na rzecz zagranicznych utworów, z którymi miewa problemy. Podczas gdy zagraniczne piosenkarki wykonują je bez trudu, ona wygląda, jakby męczyła ją każda nuta.
Podczas wczorajszego występu w Sopocie Górniak pojawiła się na scenie w złotej spódniczce i czarnej marynarce. Dobrała do tego beżowe szpilki.
Podczas występu wyglądała, jakby śpiewanie sprawiało jej fizyczny ból. Myślicie, że odzyska jeszcze kiedyś formę sprzed lat?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.