Anna Mucha lubi podkreślać, że czuje się seksowna i jest pożądana przez mężczyn. Niestety, przyszło jej żyć w Polsce, i dlatego, jak twierdzi, faceci boją się ją podrywać. Postanowiła na nich trochę ponarzekać w Gali.
Mam poczucie, że niektórzy mężczyźni w Polsce się mnie boją. Odważają się do mnie podejść tylko i wyłącznie samce alfa albo tacy, którzy nie mają żadnego pojęcia, kim jestem - żali się.
Mucha lubi więc podróżować za granicę, gdzie mężczyźni chętniej o nią zabiegają. Opowiada historię z Nowego Jorku:
To była dla mnie niesłychanie zabawna sytuacja, zupełnie nie do pomyślenia w Polsce. On mi zaproponował spotkanie. Wyobrażasz sobie. Spotkanie! Mówię mu: Ty, ale ja trzymam wózek. Jestem matką, a on: OK, nie mam z tym problemu.
Przypomnijmy, jak chwaliła się swoją szczupłą sylwetką: "Sukces ma rozmiar S! ŁADNY MA W ŻYCIU LEPIEJ"