Po występie Miley Cyrus podczas MTV Video Music Awards pojawiło się wiele słów krytyki na temat "seksownego" występu gwiazdy, która ocierała się pośladkami o krocze Robina Thicke. O pozach, minach i wywalonym języku piosenkarki wypowiedziała się nawet jej "przyjaciółka" Kelly Osbourne. Zobacz: Osbourne: "Miley, SCHOWAJ TEN KUREWSKI JĘZYK!" Natomiast w obronie Miley stanął jej ojciec.
Relacje między Cyrus i Billym Rayem bardzo się poprawiły odkąd ten "odwołał" rozwód z jej matką. Zdaniem muzyka jego córka wcale się nie ośmieszyła i jej występ to „wielki sukces”. W rozmowie z dziennikarzem jeszcze w trakcie gali powiedział:
Zawsze będę wspierał Miley. Ona nadal jest moja małą dziewczynką i zawsze będę jej ojcem bez względu na to, co robi. Nie mogę się doczekać kiedy wróci do domu, abyj pogratulować jej występu. Kocham ją bezwarunkowo i jestem dumny z tego co robi. Ona ma wizję, którą konsekwentnie realizuje.
Faktycznie Miley bardzo konsekwentnie wypina pupę i pokazuje język…