Czy męskie rysy twarzy Dody są efektem stosowania przez nią hormonu wzrostu? Takie wyjaśnienie niedawno pokazywanych przez nas zdjęć wokalistki podsunęła nam osoba znająca się na skutkach ubocznych takich terapii. Na początku pomyśleliśmy, że to absurd, ale później zaczęliśmy się nad tym poważnie zastanawiać. W końcu mówimy o osobie, która powiększyła sobie biust i prawdopodobnie usta oraz wytatuowała skrzydła na plecach.
Wiele amerykańskich gwiazd stosuje hormon wzrostu, by zachować idealnie szczupłą sylwetkę. Wstrzykując go sobie, pobudzają spalanie tkanki tłuszczowej. W ten sposób bez żadnego wysiłku i diety ciało zaczyna spalać tłuszcz. Jak zwykle jednak w życiu nie ma nic za darmo. Twarze kobiet odchudzających się w ten sposób zaczynają nabierać męskich rysów. Oczywiście powoli, niepostrzeżenie.
Teorię tę traktujemy z pewną rezerwą, ale im dłużej wpatrujemy się w te dwa zdjęcia Doroty, tym bardziej jesteśmy przekonani, że niechcący odkryliśmy coś okropnego. Chcielibyśmy o tym zapomnieć, ale już za późno...