Podczas walki Michaela Douglasa z rakiem krtani pojawiły się doniesienia, że aktor zaraził się wirusem brodawczaka, który spowodował rozwój nowotworu.W długim wywiadzie, którego gwiazdor udzielił już po zakończeniu chemioterapii, wyznał, że lekarze wyraźnie określili przyczynę choroby. Zobacz: Douglas: "Dostałem raka od SEKSU ORALNEGO"
Okazuje się, że to właśnie choroba aktora stała się powodem do rozpadu jego trwającego 13 lat małżeństwa. Podczas leczenia Douglas próbował namówić Catherinę Zete-Jones, aby przebadała się i sprawdziła, czy jest nosicielką wirusa. Gwiazda odmówiła tłumacząc, że nie chce, aby ją obwiniał za złapanie HPV.
Od tego momentu zaczęło się między nimi psuć. Konflikt narastał. Michael jest przekonany, że to przez nią miał raka - mówi informator The Sun. Gdyby się zbadała i okazało się, że nie ma wirusa, ich małżeństwo też by się rozpadło. Oznaczałoby to, że Michael ją zdradzał.
Przypomnijmy, że Douglas przez wiele lat leczył się z seksoholizmu. Twierdził, że ustatkował się dopiero u boku Catherine.