Agnieszka Krukowna nie poradziła sobie ze sławą, którą zdobyła mając zaledwie 14 lat. Nastolatka oszołomiona sukcesem serialu Urwisy z Doliny Młynów, wpadła w uzależnienie od narkotyków, które ostatecznie zniszczyło jej karierę. Mimo że Krukówna uchodzi za jedną z najzdolniejszych polskich aktorek, jest bardzo niestabilna emocjonalnie i reżyserzy obawiają się z nią pracować. Nawet wyrozumiałej z reguły Krystynie Jandzie puściły w końcu nerwy, gdy Krukówna na 2 dni przed premierą zrezygnowała z roli w reżyserowanym przez nią Lamencie na Placu Konstytucji.
Aktor nie gra zaplanowanego spektaklu albo kiedy umarł albo zwariował, to jedyne przypadki, jakie ja znam - napisała wtedy na swoim blogu.
Ostatecznie Krukównę zastąpiła córka reżyserki, Maria Seweryn. Zobacz: Krukówna w tarapatach Środowisko teatralne nie zapomniało Agnieszce tej wpadki.
Nie mam zbyt wielu propozycji - przyznaje aktorka.
Póki co, współpracuje z warszawskim Teatrem Powszechnym, w którym od czasu do czasu znajdują dla niej jakąś rolę. Krukówna stara się wypełniać swoje obowiązki jak najlepiej, chociaż czasem wydaje się, że lepiej może, by została w domu. Ostatnio pojawiła się na pikniku Powszechnego tak wychudzona, że jej wygląd znów wywołał lawinę komentarzy.
Sprawiała wrażenie zmęczonej - pisze Twoje Imperium. I znowu, tak jak kiedyś, gdy brała narkotyki, jest przeraźliwie wychudzona i wymizerowana.