W miniony weekend Kanye West miał okazję zarobić kolejne kilka milionów dolarów. Jak widać, gdy w grę wchodzą naprawdę duże pieniądze, muzyk nie wybrzydza gdzie ani w jakich warunkach będzie występował. Widocznie potrzebuje sporo pieniędzy na urządzenie wymarzonego domu, w którym zamieszka razem z Kim Kardashian. 3 miliony to wystarczająca kwota, aby przekonać go do występu na prywatnym przyjęciu u dyktatora.
Kanye zaśpiewał na ślubie najstarszego wnuka prezydenta Kazachstanu, Nursułtana Nazarbajewa, który od ponad dwudziestu lat defrauduje państwowe pieniądze i zawłaszcza dochody ze sprzedaży ropy. Dyktator ma trzy córki, które pochwaliły się koncertem Westa, a także fotkami z nim na swoich profilach na Instagramie. Najstarsza z nich, która najprawdopodobniej odziedziczy kiedyś stanowisko prezydenta kraju, napisała:
_Kazachstan będzie drugim Hollywood. Stać nas na to!_
Zobaczcie popisy Westa na weselu. Chyba nie wzbudził zbyt wielkich emocji i zachwytów wśród gości. Córki dyktatora robiły sobie za to zdjęcia na jego tle, gdy rapował.