Gościem pierwszego w jesiennej ramówce odcinka show Kuby Wojewódzkiego był Jarosław Wałęsa, syn byłego prezydenta. Prowadzący skupił się głównie na parodiowaniu Lecha Wałęsy i pytaniach o szybką jazdę na motocyklu. Przypomnijmy, że dwa lata temu polityk Platformy miał poważny wypadek, z którego ledwie uszedł z życiem. Zobacz: Wałęsa żąda 100 TYSIĘCY ZŁOTYCH za wypadek!
Wojewódzki pytał również o stosunek młodego Wałęsy do narkotyków. Europoseł stwierdził, że marihuana powinna być legalna - w innym wypadku powinno się zdelegalizować także alkohol.
Niech to przejdzie przez parlament, nie powinno być hipokryzji - mówił Wałęsa. _Bo jeżeli marihuana jest nielegalna, to i alkohol powinien. Jeśli alkohol jest legalny, to i marycha powinna. Takie jest moje stanowisko. Nie palę, ja naprawdę nie palę. N**ie zabraniam tego innym, ale sam tego nie robię.**_
Wałęsa dodał również, że popiera małżeństwa osób tej samej płci - bez prawa do adopcji dzieci - oraz in vitro.
Przypomnijmy, że ojciec Jarosława jest zdeklarowanym wrogiem gejów i nałogowym słuchaczem Radia Maryja: "Homoseksualiści powinni siedzieć za murem"