Będąc w ciąży Kim Kardashian nie zdecydowała się na modną wśród celebrytek sesję zdjęciową. Gwiazda reality show doszła ponoć do wniosku, że nie chce pokazywać fanom swojego ciała, a na występ przed obiektywem przyjdzie czas, kiedy wróci do dawnej figury. Przymierza się nawet do Playboya. Zobacz: "CHCĘ ZROBIĆ SESJĘ DLA "PLAYBOYA"!"
Dopiero teraz światło dzienne ujrzała sesja, w której wzięła udział Kim, będąc jeszcze w ciąży. Ukaże się ona w magazynie CR Fashion Book, prowadzonym przez Carine Roitfeld, byłą redaktor naczelną francuskiej edycji Vogue'a. Co istotne, Roitfeld i naczelna amerykańskiego Vogue'a, niezbyt za sobą przepadają. Anna Vintour nie lubi również Kardashianek, zatem pojawienie się Kim w tego typu sesji może być również złośliwością pod jej adresem.
Sesję reżyserował słynny Ricardo Tisci, a fotografował Karl Lagerfeld. Projektant, którego kotem zachwyca się "najbogatsza Polka", najwyraźniej postanowił poeksperymentować.
Jak oceniacie efekt tej współpracy?