Brad Pitt dziś prowadzi spokojne życie rodzinne u boku Angeliny Jolie i czwórki dzieci. Jednak w młodości miał szalone pomysły. Podczas studiów na Uniwersytecie Missouri należał do nieformalnej grupy Tańczących Golasów! Thomas Whelihan, przyjaciel Brada i jego towarzysz z bractwa studenckiego Sigma Chi, opowiedział o tym w wywiadzie:
Kiedy jakaś dziewczyna z zaprzyjaźnionego stowarzyszenia studenckiego kończyła 21 lat, świętowaliśmy jej urodziny. Chłopaki - "Golasy" to była 7-osobowa grupa - sadzali dziewczynę na krześle, zakładali na głowy poszewki na poduszki, zrzucali ciuchy i tańczyli dla niej. Mieli całą choreografię. Dziewczyny strasznie się śmiały! To było wspaniałe.
To nie jedyna okazja, kiedy Brad pokazywał swój tyłeczek. Harry Lunt, inny członek Sigma Chi wspomina, że podczas juwenaliów Pitt chwalił się, że ma na pupie oryginalną opaleniznę:
Okazało się, że na jego pośladkach widnieją inicjały siostrzanego stowarzyszenia. Cały tyłek miał opalony, tylko te litery były białe. Po prostu zdjął spodnie i wypiął się na wszystkich! Każdy w kampusie mógł sobie popatrzeć. Ludzie byli zszokowani.
Pitt miał na uczelni renomę kawalarza i był powszechnie lubiany. Jego dziewczyna z tamtych czasów, Angela Wells Wood, wspomina, że wszyscy go uwielbiali: Brad był bardzo popularny i towarzyski, wszyscy wiedzieli, że lubi dobrą zabawę.