Niedawno pisaliśmy o tragicznej historii Hyon Song-wol. Tancerka i piosenkarka z Korei Północnej została skazana, a następnie rozstrzelana za nakręcenie "seks wideo" oraz... posiadanie Biblii. Rodzina gwiazdy komunistycznego reżimu również poniosła karę i została zesłana do obozu karnego, z którego mają szansę wyjść za 10 lat, jeżeli oczywiście przeżyją. Hyon nie pomógł fakt, że przez kilka lat była kochanką Kim Dzong Una. Przeciwnie - wiele wskazuje na to, że zabito ją właśnie za ten "romans"... Zobacz: ROZSTRZELANO byłą kochankę Kim Dzong Una!
Wczoraj nagranie "porno", które nagrała Song-wol trafiło na chiński portal Youku. Okazuje się, że w cenzura reżimu nazwała tak wideo taneczne, na którym Hyon pokazała odrobinę ciała i podniosła do góry nogę. Ten moment jej występu został uznany za "pornografię". Dodatkowo występ odbywa się do piosenki Elvisa Presleya, czyli do zakazanej zachodniej muzyki.
Dyktatorem, który za to porno wideo skazał 11 osób na śmierć, jest natomiast zachwycony Dennis Rodman. Koszykarz przytulał się do niego, pozując z nim do zdjęć. Po powrocie z Korei Północnej powiedział:
Trzymałem na rękach ich małą córeczkę Dzun Ae i rozmawiałem z jego żoną, panią Ri. Kim Dzong Un to dobry ojciec i ma bardzo piękną rodzinę. Kim powiedział mi: "Do zobaczenia w grudniu".