_
_
W sobotę na koncercie w Mszanie Doda skoczyła ze sceny i upadła na ziemię. Gwiazda na moment straciła przytomność, a po zakończeniu koncertu trafiła do szpitala. Zobacz: Doda RZUCIŁA SIĘ ZE SCENY... Fani jej NIE ZŁAPALI? Po wizycie na oddziale ortopedii Rabczewska pojechała do hotelu. Piosenkarka wróciła do Warszawy, gdzie ponownie zgłosiła się do lekarza. Obecnie nadal przebywa w szpitalu, gdzie przechodzi serię badań mających ustalić charakter obrażeń jej kręgosłupa.
Na stronie Dody ukazała się kolejna aktualizacja opisująca sytuacje i informująca fanów o jej stanie zdrowia:
Doda została już poddana serii profesjonalnych badań w Warszawie. Niestety, musi zostać w szpitalu. Na prośbę Dody jej wyniki nie będą ujawnione. Jedyne, czego dowiedzieliśmy się od lekarzy, to fakt, iż Doda nie powinna była pod żadnym względem kontynuować show po utracie przytomności. Tym większy szacunek dla niej - nie poddała się i specjalnie dla swojej publiczności, bez względu na ból, dokończyła występ.
W trakcie każdego z 20 koncertów z trasy Fly High Tour skok wykonywany przez Artystkę w ramach scenariusza zawsze, dzięki fanom, był udany. Nie wiemy, co stało się tym razem, że skończył się tak tragicznie. Doda jednak nie ma tego za złe fanom i prosi, byście nie zadręczali się wyrzutami sumienia. Trzeba teraz myśleć pozytywnie i jak najszybciej stanąć na nogi. Queen Team.
_
_