Po poważnej kontuzji śródstopia, której Piotr Adamczyk doznał na planie nowej komedii romantycznej, firmowanej nazwiskiem Łepkowskiej, aktor musiał przejść poważną operację wszczepienia śrub w kości stopy i teraz porusza się tylko o kulach. Wypadek wymagał tak długiej przerwy w zdjęciach, że premiera filmu zapowiadana na styczeń, została wstępnie przesunięta na kwiecień. Ilona Łepkowska zapowiada jednak, że aktor już wraca do pracy.
W zależności od jego formy i tego, co powiedzą lekarze, zdecydujemy, które sceny będziemy teraz kręcić - mówi zapytana przez Fakt.
Zastrzega jednak, że pewne zmiany w scenariuszu będą konieczne, gdyż jest kilka scen wymagających od aktora formy fizycznej, ktorą nie będzie w najbliższym czasie dysponował.