Hubert Urbański nie wytrzymał zbyt długo w TVP. Kiedy nie udało mu się dogadać z producentami The Voice of Poland w sprawie wynagrodzenia w drugiej edycji, postanowił w ogóle zrezygnować z pracy w telewizji. Zobacz: Urbański odchodzi z telewizji!
W międzyczasie rozpadło się jego małżeństwo z Julią Chmielnik, która odeszła zabierając ze sobą ich dwie córki. Obecnie Hubert ma więc dużo czasu na przyjemności i imprezy trwające do rana. Jak informuje Fakt, jego obecny tryb życia finansują organizatorzy imprez, na których chałturzy.
Uczestniczenie w otwarciu galerii handlowej czy w imprezie organizowanej przez zarząd dużego banku nie jest ciężkim zajęciem, a pieniądze są z tego bajońskie - pisze tabloid. Hubert Urbański nie jest wyjątkiem. Jego stawki wynoszą ok. 15 tysięcy za jeden występ. A takich gościnnych imprez prezenter ma w miesiącu co najmniej kilka.
Na pocieszenie Urbański zrobił sobie ostatnio prezent. Kupił nowy motor za 80 tysięcy złotych, czyli równowartość 5 chałtur. Jeśli akurat nie imprezuje, jeździ Warszawy swoją nową hondą. Jak widać, "bezrobocie" mu służy.