Aleksandra Kwaśniewska nadal unika mediów i "Walczy z show biznesem". Właśnie po raz kolejny pojawiła się na okładce Vivy ze skromnym podpisem: "Ja? Ikona stylu?". Celebrytka chwali się, że nie chodzi na imprezy, ale za to chętnie umawia się na wywiady. Znowu omawia też swój "ślub roku", o którym większość czytelników zdążyła już chyba szczęśliwie zapomnieć. Ola żali się tym razem, że "ekscytował on media bardziej niż ją samą".
Dowiadujemy się też, że jej droga suknia ślubna wyglądała znacznie lepiej na żywo niż na zdjęciach.
Zaskoczyło mnie, że temat sukni ślubnej, podobnie jak inne okołoślubne tematy, ekscytował niektóre media bardziej, niż mnie samą. W efekcie czułam ogromną presję i znów musiałam się dostosowywać do oczekiwań nie do końca spójnych ze mną. W lustrze bardzo się sobie podobałam. Niestety, ten obraz nieco wymazały zdjęcia spod kościoła, gdzie warunki... powiedzmy, że nie sprzyjały zaprezentowaniu jej w pełnej krasie - wyjaśnia.
Przypomnijmy zdjęcia Oli z dnia ślubu.