Jak wielki jest twój dystans do siebie? - to hasło przewodnie programu Kuby Wojewódzkiego. Jak wielki jest dystans samego prowadzącego, który uznał za stosowne pochwalić się tym, że "doradza" Platformie Obywatelskiej w kampanii wyborczej?
Podchodzę do tej kampanii strasznie emocjonalnie - mówi z entuzjazmem Dziennikowi, przyznając, że radził politykom, co zrobić, by pokonać PiS. Nie chce jednak powiedzieć więcej, tłumacząc się gorącą przedwyborczą atmosferą. To były przyjacielskie rady. Za skonstruowanie kampanii odpowiadał sztab - uspokaja Grzegorz Schetyna.
To kolejny przykład gwiazdy, która nie zna swojego miejsca. Wojewódzki może co najwyżej obciążyć Platformę swoim wizerunkiem, choć nie tak mocno jak Michał Wiśniewski, który postanowił ostatnio zmobilizować wszystkich swoich "antyfanów" do pójścia na wybory i zagłosowania na PiS. "Zagroził", że w razie wygranej partii Jarosława Kaczyńskiego, wyjedzie z kraju. Jego apel może odnieść skutek. W końcu zniknięcie Wiśniewskiego byłoby jakąś wymierną nagrodą za poświęcenie w tę niedzielę pół godziny wolnego czasu.