W drugiej części ekranizacji sagi Zmierzch, Przed Świtem, kulminacyjną sceną jest wyjście filmowego Edwarda, granego przez Roberta Pattinsona, na rynek w małej włoskiej miejscowości. W samo południe pokazuje się światu, jego klatka piersiowa lśni w słońcu, a uwagę przykuwają pięknie wyrzeźbione mięśnie brzucha. Niestety dla fanek Brytyjczyka, "sześciopak" został... dorysowany. Zobacz: Komu domalowano mięśnie brzucha?
Sam Pattinson nie wydaje się być tym specjalnie przygnębiony, jednak przyznaje, że być może dlatego nie udaje mu się zdobyć pewnych ról.
Myślę, że nie udaje mi się zdobyć niektórych zleceń, bo nie chodzę na siłownię - wyznaje w rozmowie z Celebrity Health Fitness. Jestem dosłownie jedynym aktorem w Hollywood, który nie ma na brzuchu sześciopaka! Ale to będzie musiało się zmienić.
Chyba jednak nie wygląda aż tak źle, prawda?