Walka między aktorką Denise Richards, a jej mężem Charliem Sheenem staje się coraz bardziej bezpardonowa. Być może zaniepokojona atakiem na siebie Denise, postanowiła wysunąć kolejne, jeszcze cięższe oskarżenia przeciwko swojemu byłemu mężowi. Cóż może być gorsze od uzależnienia od leków, hazardu i grożeniu śmiercią jej i dzieciom? No cóż... udział w śmierci gwiazdy porno, o który oskarża Sheena.
Ale zacznijmy od początku. Gwiazda porno, Chloe Jones, w zeszłym roku sprzedała jednemu z amerykańskich brukowców wiadomość o tym jak Sheen zapłacił jej 15 tysięcy dolarów za seks. Denise była wtedy w ciąży z ich drugą córeczką. Kiedy Jones zmarła miesiąc po ogłoszeniu owych rewelacji, Denise zapytała swojego męża czy ma z tym jakiś związek.
Powiedział wtedy, że nic mi nie powie. To mnie przeraziło. Sheen ponownie mi zagroził, że jeżeli nie zgodzę się na wspólną opiekę nad dziećmi, nigdy nie uda mi się pójść z tym do sądu -mówi aktorka.
Chloe Jones nie była pierwszą kobietą z branży porno, z którą łączono Sheena. W 1995 roku Charlie składał zeznania przed sądem w Hollywood w sprawie przeciwko słynnej burdel-mamie, Heidi Fleiss, przyznając, że wydał około 50 tysięcy dolarów na seks z jej najlepszymi dziewczynami.
Sama Denise twierdzi, że jej mąż nie tylko odwiedzał strony porno, na których były fotografie bardzo młodych, według niej nawet niepełnoletnich, dziewcząt, ale należał też do wielu stron z randkami, poprzez które wysyłał swoje sprośne zdjęcia innym kobietom.
Denise przyznaje, że wielokrotnie czuła się niepewnie zostawiając swoje dwie córki same z ojcem. Przypomnijmy - w pozwie rozwodowym znalazły się zapisy nagrań aktora na pocztę głosową jego żony, w których nie tylko używał wobec niej słów niecenzuralnych, ale także gróźb.
Wiemy, że Denise sama nie jest kryształowa, ale jeżeli przynajmniej połowa jej rewelacji na temat Sheena okaże się prawdą, to aktor będzie w poważnych tarapatach. Przyznajcie sami - w kontekście oskarżenia o odwiedzanie stron z dziecięcą pornografią, promowanie nowej linii ubranek dla dzieci jest co najmniej niesmaczne. O domniemanym zabójstwie nawet nie wspominamy...
A dowodów na to, że Charlie Sheen lubi kobiety i to nie koniecznie te najporządniejsze nie brakuje - ot choćby to zdjęcie:
Charlie Sheen ze znajomym aktorem - Matthew Perrym i czekającymi na nich koleżankami...
Przypomnijmy - Denise już nieraz mówiła o rozwiązłym trybie życia swojego męża:
Od kiedy dowiedziałam się co wyrabiał Charlie, nie mogę spać po nocach. Wynajmował dziesiątki prostytutek i płacił im setki tysięcy dolarów. Prowadził całkowicie podwójne życie i oszukiwał mnie przez bardzo długi czas (zobacz też: Aktor zaraził aktorkę HIV?)
.