Za nami trzeci odcinek szóstej edycji Must Be The Music. Tylko muzyka. Jury nadal kompletuje półfinalistów, którzy będą mieli okazję powalczyć o sławę i pieniądze. W dzisiejszym odcinku znowu nie zabrakło utalentowanych wykonawców.
Zaczęło się dość głośno występem białoruskiego zespołu Drum Ecstasy. Jak powiew świeżego powietrza. Chciałabym mieć was w swoim zespole – zachwycała się Kora. Fajny, widowiskowy projekt, dobrze zagrane – dodał Łozo.
Spore emocje wywołał także ludowy zespól Dzikie jabłka, który łączy folk z afrykańskimi rytmami. Bardzo to ciekawe co robicie, takich zespołów jest niewiele, fajnie to wymyśliliście – stwierdziła Ela Zapendowska. Wielka sztuka kręcić tą siekierą i ładnie się ruszać... Jesteście bardzo sympatyczną grupą – dodała Jackowska.
Do następnego etapu przeszli także: Liliana Iżyk, Offensywa, Lucja Ranczyk, El Saffron, Drunk'n'rolled, Sienna Singers, Zgredybillies, Arek Frog oraz Pajujo.
Kto Wam się najbardziej podobał?