Małgorzata Potocka od kwietnia tego roku regularnie dementuje pogłoski o kryzysie w jej małżeństwie z Janem Nowickim. Kłopoty zaczęły się wiosną, gdy aktor nie pojawił się na premierze w prowadzonym przez żonę warszawskim Teatrze Sabat. Mówiono wówczas, że związek na odległość przestał sprawdzać się w ich przypadku. Potocka szła wówczas w zaparte, że wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Jan jest najwspanialszym mężczyzną w moim życiu, jaki mi się zdarzył i nigdy od niego nie odejdę - deklarowała publicznie.
Miała nadzieję, że wspólne wakacje w Kowalu, ukochanym miejscu Nowickiego, rozwiążą wszystkie problemy. Nie do końca się to jednak udało.
Małgosia pojechała w lipcu do Kowala, gdzie Jan mieszka od pół roku. Małżeństwo żyjące na odległość nie mogło się porozumieć - wyjaśnia ich znajoma w rozmowie z tygodnikiem Na żywo. Szybko wyjechała i rzuciła się w wir pracy.
Przy okazji zbliżyła się do 43-letniego tenora, gwiazdy przygotowywanej do premiery Miłości na zawsze. Potocką i Iwa Orłowskiego połączyła sympatia, która ponoć coraz bardziej się zacieśnia. Niedawno widziano ich razem na Placu Wilsona w Warszawie. Kupowali razem wino w sklepie.