Trwa ładowanie...
Przejdź na

Radcliffe zagra FREDDIEGO MERCURY'EGO?!

223
Podziel się:

Sacha Baron Cohen zrezygnował. "Daniel jest niższy i naprawdę umie śpiewać".

Radcliffe zagra FREDDIEGO MERCURY'EGO?!

W listopadzie miną 22 lata od śmierci wokalisty zespołu Queen, Freddiego Mercury'ego. Miał 45 lat, a bezpośrednią przyczyną śmierci było zapalenie płuc, spowodowane dużym osłabieniem organizmu w wyniku AIDS.

Od roku trwały prace nad filmem biograficznym opowiadającym historię Mercury'ego i Queen. Do wcielenia się w rolę legendarnego muzyka wybrano Sachę Baron Cohena - nie dość, że utalentowanego muzycznie, to jeszcze bardzo podobnego fizycznie do zmarłego artysty. Okazało się jednak, że 41-letni gwiazdor nie mógł dojść do porozumienia w sprawie ostatecznej wersji scenariusza z pozostałymi członkami Queen, Brianem Mayem i Rogerem Taylorem. Zrezygnował więc udziału w produkcji, a twórcy zaczęli kolejne poszukiwania. Teraz chcą ponoć, żeby Freddiego zagrał... Daniel Radcliffe.

24-latek negocjuje ponoć warunki udziału w filmie. Jeżeli się zgodzi, najprawdopodobniej dostanie gażę większą niż w Harrym Potterze.

Powiedziano mu, że jeżeli tylko chce, to rola jest jego - potwierdza informator magazynu Daily Star. Zachwycił producentów swoją kreacją Adama Ginsberga w filmie "Kill Your Darlings". Może nie jest tak podobny do Freddiego jak Sacha, jest jednak niższy, co zbliża go do pierwowzoru. Poza tym naprawdę umie śpiewać.

Zgadzacie się?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(223)
WYRÓŻNIONE
gość
11 lat temu
Niezbyt udany wybór
gość
11 lat temu
FREDDIE WIELKI ARTYSTA!
gość
11 lat temu
Sasha bylby idealny do tej roli.
gość
11 lat temu
hmmm każdy wybór będzie zły, tak naprawdę ;p
gość
11 lat temu
Fredy jest sexy, radclife to szczyl
NAJNOWSZE KOMENTARZE (223)
gość
11 lat temu
no chyba nie..
nikus
11 lat temu
Podobno, gdy człowiek zaczyna za duzo wpatrywac sie w glupoty to zaczyna wygladac jak Chińska dziewczyna o twarzy ducha
KillerQueen
11 lat temu
Myślę,że powinni się jeszcze zastanowić kogo by wziąć do filmu. Freddie to wielki artysta,a ja myślę,że Daniel nie podoła temu,aby otworzyć jego życie. Sądzę,że to by było dla niego za trudne. Oczywiście moim zdaniem.
gość
11 lat temu
MICAH SLOAT !!!
gość
11 lat temu
serio...? SERIO? o_o"
gość
11 lat temu
gdyby sasha zagrał to pewnie zerwał by z komicznym wizerunkiem, ale widzowie pewnie nie poszli by na film, w takiej ilości jak w przypadku Daniela. będzie ciekawie
kynio
11 lat temu
Sasha DAWAJ no do tego filmu! Byłby idealny do tej roli... wielka szkoda :/
gość
11 lat temu
i tak to zawsze będzie Potter, nie ważne kogo zagra :DD
gość
11 lat temu
bardzo bardzo bardzo zły wybór!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tylko nie radcliffe!!!!!!!!!!!!!!
gość
11 lat temu
krispin powinien go zagrać !
gość
11 lat temu
ALAN GINSBERG A NIE ADAM
gość
11 lat temu
Absolutnie nie pasuje !
gość
11 lat temu
Jakby teraz obsadzali Kilmera w roli Morrisona to też byście trzeszczeli? Najważniejsze jest to, czy aktor udźwignie rolę i oczywiście scenariusz, który nie zrobili z życia charyzmatycznego człowieka jakiś popłuczyn.
gość
11 lat temu
ALLENA Ginsberga, pudlu przebrzydły!
...
Następna strona