Naomi Campbell słynie z porywczego charakteru i rzucania telefonem w swoje asystentki. Nie tylko pracownicy modelki padali ofiarami jej "zmian nastrojów". Także koleżanki z branży często komentowały jej apodyktyczną i irytującą naturę. Modelka, która "nie wstaje z łóżka za mniej niż 10 tysięcy funtów", nie zamierza się zmieniać. Nawet mimo tego, że to jej wybuchy gniewu doprowadziły zerwania rosyjskim miliarderem, Władimirem Doroninem, modelka nie zamierza się zmieniać.
Jestem niegrzeczną dziewczynką - powiedziała w rozmowie z magazynem V. Nie zamierzam się zmieniać. Nie żałuję niczego. Wszystko, co robiłam w życiu i co mówiłam, jest wyrazem mojej wyjątkowej osobowości. Nie wypieram się tego, jaka jestem, ale piękno nie jest łatwe.
Zawsze wiedziałam, kiedy robiłam coś złego. Nikt nie musi mi mówić, że zachowałam się niewłaściwie. Wiem dokładnie co zrobiłam, ale uważam, że mogę sobie na to pozwolić. Jestem wyjątkowa - dodała.
Niedawno modelka znowu została oskarżona o znęcanie się nad swoją sekretarką. Pracownica twierdzi, że Naomi zmuszała ją do pracy po 14 godzin na dobę i... zabraniała jej kontaktów z rodziną.