Chris Brown wciąż czuje się skrzywdzony faktem, że fani na całym świecie nie mogą mu wybaczyć pobicia Rihanny. W lutym 2009 roku, na dzień przed rozdaniem nagród Grammy 20-letniego wówczas rapera "poniosły nerwy", co dla jego ukochanej nie skończyło się najlepiej. Zdjęcia, które wyciekły podczas śledztwa w tej sprawie nie pozostawiają wątpliwości, kto był tu ofiarą:
24- letni dzisiaj gwiazdor miał również za złe Rihannie usprawiedliwianie go w telewizji i publiczne wybaczenie. Ciężko stwierdzić, co ofiara przemocy mogłaby jeszcze zrobić, żeby damski bokser poczuł się lepiej. Wywiązywanie się z postanowień sądu też nie idzie mu najlepiej. Zobacz: Chris Brown dostał kolejne 1000 GODZIN prac społecznych!
W najnowszym wywiadzie, którego Brown udzielił magazynowi Jet, żali się na postawę mediów i fanów, którzy wciąż przypominają mu, co wydarzyło się 5 lat temu.
Musisz cierpieć, zanim przyjdą dobre chwile - zaczyna filozoficznie. Radziłem sobie z mediami. Zamiast być określanym jako artysta, wciąż nazywano mnie damskim bokserem, byłem publicznie obrażany i osądzany. Jednak miałem sobie tyle siły, żeby nie chcieć odebrać sobie życia i powiedzieć: pierdolę to!
Współczujecie?