Medialny związek Czesława Mozila i Anny Cieślak szybko przeszedł do historii. Celebryci nie mogli się porozumieć w kwestii podejścia do życia, alkoholu i planów na przyszłość. Muzyk widział swoje życie w formie raczej rozrywkowej, co Ani nie odpowiadało.
Czesław nadal jednak nie może pogodzić się z jej odejściem. Jak informuje Fakt, ciągle do niej wydzwania, najczęściej w środku nocy. Jego znajomi nie precyzują, czy jest wówczas trzeźwy, jednak z ich relacji wynika, że niekoniecznie.
Ania ma już dość - potwierdza w rozmowie z tabloidem znajomy aktorki. Wydzwania do niej po nocach, często w trakcie imprez i prosi, by się spotkali i zaczęli wszystko od początku. Ania nie chce popełnić jeszcze raz tego samego błędu.
Dla Cieślak ten etap życia jest już jednak skończony i nie chce nawet rozmawiać z Mozilem. Uważa, że postawiła sprawę wystarczająco jasno. Muzyk jednak najwyraźniej czuje, zwłaszcza "w środku nocy", że i tak uda mu się ją znowu przekonać.
Przypomnijmy, co mówił o swoich planach na przyszłość: "Byłbym skłonny ZROBIĆ DZIECKO przyjaciółce, a NIE STAŁEJ PARTNERCE"