Od kiedy w prasie pojawiły się informacje o tym, że Anna Przybylska jest poważnie chora, na krok nie odstępują jej paparazzi. Aktorka ma już ich wyraźnie dosyć, zwłaszcza tych, którzy czekają na nią pod szkołą jej dzieci. W sprawę zaangażowały się już nawet Fakty TVN.
We wczorajszym serwisie gwiazda wyznała, dlaczego nagrywa fotografów stojących po i wrzuca ich wizerunki do sieci:
Żeby oni też poczuli się, jak to jest, kiedy nagle bez twojej zgody ktoś robi ci zdjęcia, ktoś te zdjęcia publikuje powiedziała. To, co robią ci trójmiejscy, chamscy i nieznośni, stojąc godzinami pod moim domem, śledząc mnie, pod szkołą moich dzieci, naginają artykuł 192 kodeksu karnego o nękaniu. Ja sobie na to nie pozwolę!
Każdego, który będzie naruszał moją prywatność, będzie okradł mnie, będzie próbował mnie ubliżyć, sprowokować, będę dokumentować, nakręcać i regularnie będę te dokumenty wysyłała na komisariat. Także uważajcie.
Przypomnijmy jej ostatnie nagranie: Przybylska FILMUJE PAPARAZZI! "Jesteś pedofilem?"