_
_
Mariusz Max Kolonko angażuje się coraz poważniej w internetowe teorie spiskowe. W najnowszym odcinku "Mówię, jak jest" donosi, że "światowe rządy pracują nad bombą genetyczną", która "zabije całe rasy". Na Twitterze napisał "Dziś w MaxTV - NADCHODZI ARMAGEDDON..."”, kilka godzin później dopisał "Etniczny Pocisk - Coming up".
Z nagrania dowiadujemy się, że powstaje zainicjowany przez Izrael projekt mający na celu zabić wszystkich "aryjczyków":
W chwili, kiedy mówię do państwa te słowa, gdzieś w tym pięknym świecie jest laboratorium, w którego wnętrzu tkwi jakiś chłodzony pojemnik, w którego wnętrzu tkwi wirus, który - jeżeli wyjdzie z tego zamknięcia - rozwinie się jak kobra i zaatakuje ludzi o określonych cechach rasowych: niebieskich oczach - czarnych oczach, jasnej karnacji - ciemnej karnacji. Zabije wszystkich tych, którzy mają jasne włosy, a zostawi przy życiu tych, którzy mają włosy ciemne” - ostrzega Max, który ma włosy ciemne.
To typ śmiertelnego wirusa, który zabija przedstawicieli określonej rasy bądź ludzi, którzy mają cechy tej rasy. Wypuszczamy takiego wirusa w Afryce, w ciągu miesiąca cała czarna populacja kontynentu jest wybita. To są prace bardzo tajne, proszę tego nie szukać w książkach.
Dziennikarz twierdzi, że ma na to niezbite dowody. Zdaniem Kolonki obsługa prezydenta USA podczas wizyt zagranicznych zabiera sztućce, których używał prezydent, zaś z hoteli znika jego pościel.
Dlaczego? Żeby prezydent nie pozostawił po sobie żadnego materiału genetycznego, który mógłby wpaść w ręce wroga! – donosi były chłopak Weroniki Rosati. Hillary Clinton rozesłała informację po ambasadach, żeby ambasadorowie zbierali materiały genetyczne przywódców obcych państw. Innymi słowy, po tych wszystkich przyjęciach i rautach zbierane są skrupulatnie różnego rodzaju widelce, noże, sztućce oraz talerze i zeskrobywany jest z nich materiał genetyczny. Po to, żeby stworzyć bank danych DNA tych przywódców.
_
_