_
_
Po medialnym rozstaniu z Jarosławem Kretem, który następnie obsmarował ją w Vivie, oskarżając o egoizm i pracoholizm, Agata Młynarska na długo zraziła się do mężczyzn. Trudno jej się dziwić, biorąc po uwagę, co Jarek naopowiadał o niej całej Polsce. Jej znajomość z sędzią golfowym Arturem Krajewskim nie przetrwała ponoć dlatego, że po tym, co przeszła z Kretem prezenterka nie potrafiła zaufać nowemu partnerowi.
Na szczęście kilka miesięcy temu poznała radcę prawnego i bankiera inwestycyjnego Przemysława Schmidta. Spotkali się w Polsacie, gdzie Agata zajmowała stanowiska szefowej ds. nowych projektów, zaś Schmidt doradzał zarządowi. Jego zawodowa renoma i dyplomy kilku najlepszych uczelni świata zrobiły na niej wrażenie. Nowy partner pomógł jej w wakacyjnym transferze do TVP, oferując siebie w pakiecie. Stanęło na transakcji wiązanej : w zamian za dwuletni kontrakt dla Młynarskiej, Schmidt obiecał rozwiązać umowę z Polsatem i doradzać zarządowi telewizji publicznej.
Tym ostatecznie ujął Agatę. Do tego stopnia, że, jak donosi Fakt, przyjęła jego oświadczyny. Jest tylko jeden kłopot. Przed kolejnym ślubem jej chłopak musi się rozwieść. Jak się okazuje, Młynarska chwaląc się publicznie swoim szczęściem zapomniała wspomnieć o takim drobiazgu, że jej nowy ukochany jest żonaty!
Tabloid broni prezenterki, zapewniając, że małżeństwo Szmidta od lat istniało tylko na papierze. Podobno od dawna nie mieszkają już razem.
Gdy zakochał się w Agacie, postanowił uregulować swoje życie - wyjaśnia w tabloidzie znajoma prezenterki. Chce, by Agata została jego żoną.
_
_