To spore rozczarowanie dla Jacka Brzoski, który chyba jednak na to liczył. Aktorka przyjęła jego oświadczyny w lutym 2009 roku. Tradycyjnie ślub powinien odbyć się w przewidywalnym terminie od dnia zaręczyn, ale Hanna Śleszyńska grała na zwłokę. 54-letnia obecnie aktorka nigdy nie była mężatką. Wcześniej przez wiele lat była związana z Piotrem Gąsowskim, z którym ma dorosłego już syna.
Okazało się, że przeczucie jej nie myliło. Brzosko zawiódł jej zaufanie, dopuszczając się zdrady z młodszą kobietą. Zobacz: Zdradził ją narzeczony! Zerwała zaręczyny! Aktorka ostatecznie zdecydowała się dać mu kolejną szansę, ale do planów ślubnych już nie chciała wracać. Od tamtej pory minęły ponad 3 lata, ale najwyraźniej nie zaleczyły ran. Śleszyńska i Brzosko są nadal razem, ale w rozmowie z Faktem aktorka ostatecznie rozwiewa nadzieje narzeczonego na ślub.
Żyję w wolnym, nieformalnym związku i nie mam zamiaru tego zmieniać - deklaruje.