Nadal trwa rozpaczliwa i raczej nieskuteczna obrona Kościoła przed zarzutami o chronienie księży pedofilii. Kolejni duchowni oraz kaoliccy dziennikarze wypowiadają się ostro na temat żądań organizacji zrzeszającej ofiary duchownych. Zobacz: Dużym echem odbija się też wielki pedofilski skandal na Dominikanie z udziałem polskich duchownych. Głos w sprawie postanowił zabrać biskup Tadeusz Pieronek, który na łamach Rzeczpospolitej odpowiada Katarzynie Izydorczyk, przewodniczącej fundacji Moja Dominikana. Powiedziała ona w rozmowie z Wprost:
Pedofila rządzi na Dominikanie. Uważamy, że to nie przypadek, że właśnie tacy księża wybierają wyjazd tutaj. Oni się dobrze bawią na wyspie, nie ma co ukrywać. Mają pieniądze, władzę, to dla nich raj na ziemi. I do tego matki chętnie oddają im pod opiekę swoje dzieci.
Izydorczyk osobiście spotkała się z oskarżonymi o pefofilę nuncjuszem papieskim abp. Józefem Wesołowskim oraz ks. Wojciechem Gilem. W trakcie rozmowy przy drinku duchowny snuł swoje teorie na temat erotycznych potrzeb mieszkańców Dominikany:
Wesołowski brylował i opowiadał nam, dlaczego Dominikańczycy są tak bardzo pobudzeni seksualnie. Nie mogłam uwierzyć, że on to mówi. Przekonywał, że ponieważ na Dominikanie jest zawsze około 40 stopni, nagrzewa się mocno czoło, a tuż pod nosem są gruczoły, które odpowiadają za popęd seksualny. I ponieważ one są cały czas nagrzane, to Dominikańczycy są cały czas chętni do seksu.
Tak na artykuł opublikowany na łamach Wprost odpowiada jeden z najwyższych hierarchów Kościoła:
Pedofile zdarzają się w każdej grupie zawodowej, co jest zawsze godne potępienia, ale nie róbcie z Kościoła siedliska pedofilów. Pojedynczymi przypadkami, które są godne potępienia i kary, uderza się w Kościół jako w instytucję. Coraz trudniej słucha się ataków na Kościół, które przypominają minioną epokę komunizmu.
Również arcybiskup pedofil powinien być szanowany, jeśli wszystkich ludzi mamy szanować, a nie linczować – dodał Pieronek. Najpierw udowodnijmy winę, a później osądzajmy. Za wszelką cenę chce się zniszczyć księży, dosolić im tak, żeby przestano uważać ich za ludzi!