Katarzyna Figura kilka tygodni temu zdecydowała się opuścić Warszawę i przeprowadzić się do Trójmiasta. Obecnie aktorki nic już nie trzyma w stolicy. Nie ma zobowiązań zawodowych, a wielu znajomych się od niej odwróciło po tym, jak udzieliła kilku wstrząsających wywiadów na temat męża sadysty i przemocy domowej.
Kasia chce rozpocząć nowy rozdział w życiu. Przeprowadzka z hałaśliwej, męczącej stolicy do spokojniejszego Trójmiasta na pewno doskonale jej zrobi – mówi znajomy na łamach Party. Po tym jak Kasia odważyła się udzielić wywiadu na temat koszmaru, jaki przeżywała ostatnio w swoim życiu prywatnym, wiele osób z tak zwanej branży odsunęło się od niej albo zaczęło ją traktować z dystansem. To dziwne, bo przecież to ona była stroną pokrzywdzoną.
Na razie aktorka pomieszkuje w wynajmowanym mieszkaniu, ale już zdecydowała się, że kupi własne. Obecnie intensywnie szuka odpowiedniego lokum dla siebie i córek.
Na razie Kasia wynajęła w gdyńskiej dzielnicy Orłowo mieszkanie na strzeżonym osiedlu. Mieści się ono w bardzo malowniczym otoczeniu. Nad samym morzem, a dokładnie na skarpie przy molo. To tymczasowe lokum – mówi informator. Kasia chce jak najszybciej kupić mieszkanie lub apartament w Trójmieście i obecnie dość intensywnie go szuka. Nie ma dnia, żeby nie rozmawiała z jakimś deweloperem albo przedstawicielem agencji nieruchomości.
Niedawno w mediach pojawiła się także informacja, że w trójmiejskim mieszkaniu aktorki pomieszkuje jej mąż, Kai Schoenhals... Źródło tabloidu zapewnia, że to nieprawda.
To bzdura! Kai jest ojcem Koko i Kaszmir, więc nie ma w tym nic dziwnego, że postanowił odwiedzić je w Gdyni. Jednak informacje o tym, że schodzą się z Kasią i razem pomieszkują to idiotyzm. Ona jest już tym wszystkim zmęczona. Marzy, aby wreszcie zostawić przeszłość za sobą i w spokoju skoncentrować się na sobie i córkach. Jak na razie nie myśli o miłości.