"Polski Brad Pitt" długo nie mógł sobie ułożyć życia osobistego. Maciej Zakościelny ciągle trafiał na trudne i ambitne kobiety. Wielkie nadzieje wiązał z Izą Miko, która jednak traktowała go raczej jako pomoc w promocji "na salonach". Potem zakochał się w mieszkającej w Paryżu modelce. Niestety poróżniły ich rozbieżności dotyczące sposobu spędzania wieczorów. Diana Tadjuideen-Pakulska liczyła, że jej nowy chłopak będzie ją zabierał na bankiety, on zaś wolał spędzać czas bardziej kameralnie. Zwłaszcza, że odkąd jego kariera stanęła w miejscu, nie dostaje już tylu zaproszeń co dawniej.
Przypomnijmy: Modelka RZUCIŁA ZAKOŚCIELNEGO!
Obecnie aktor jest w kolejnym związku na odległość, z amerykańską aktorką Caity Lotz. Podobno wierzy, że tym razem się uda. Jak informuje Super Express, ostatnio nawet się jej oświadczył.
Maciej jest tak bardzo zakochany, że gotów jest przeprowadzić się na stałe do Stanów - potwierdza jego znajomy w rozmowie z tabloidem. Wierzy, że Caity to ta jedyna, bardzo chce, żeby była jego żoną.
Poznali się dzięki Weronice Rosati, która zaprzyjaźniła się z Caity na planie Bitwy roku. Obecnie Maciej stara się nie rozstawać ze swoją dziewczyną. Kursują więc między USA a Polską. Podobno aktorka bardzo polubiła nasz kraj. Zyskała także akceptację mamy Maćka.