Marcie Wierzbickiej udało wybić się z grona celebrytek jednej roli licznych polskich seriali. 23-letnia gwiazdka wyznała najpierw w Dzień Dobry TVN, że ma kompleksy na punkcie swojego zbyt dużego biustu. Niedługo później u Kuby Wojewódzkiego nazwała piersi "wielkimi kurwami" i udało się jej rozebrać w sesji dla Playboya. Dostała za to 30 tysięcy złotych. Zobacz: Wojewódzki o sesji Wierzbckiej: "POLECAM OJCU RYDZYKOWI!"
W poniedziałek Marta pojawiła się w telewizji śniadaniowej w towarzystwie swojej starszej o 6 lat siostry i opowiedziała o kulisach powstawania rozbieranych zdjęć. Jej siostra pochwaliła się, że została... szafiarką i zapewniła, że rodzina długo zastanawiała się, czy Marta powinna się rozebrać.
To było bardzo dogłębnie przedyskutowane. Była burza mózgów. Były wymieniane za i przeciw, ale więcej było za niż wariantów negatywnych - wyjaśniła Katarzyna Wierzbicka.
Wiadomo, tata miał obiekcje - dodała gwiazdka "tandetnej telenoweli". Ale długo się bujałyśmy z tematem, naprawdę długo.
Doszłyśmy do wniosku, że młoda, skromna, atrakcyjna dziewczyna, dlaczego ma nie wykorzystać swojej szansy? - podsumowała Kasia-szafiarka.
Dobre pytanie. Wykorzystała?