Po wyroku skazującym Conrada Murraya w procesie karnym, rodzina Michaela Jacksona wystąpiła na cywilną drogę sądową przeciwko firmie AEG, która zaplanowała jego wielką trasę koncertową. Matka Katherine i rodzeństwo gwiazdora oskarżali promotora trasy o zatrudnienie Murraya, którego nieodpowiedzialne zachowanie doprowadziło do jego śmierci. Żądali, bagatela, 40 miliardów dolarów, czyli około 120 miliardów złotych. Zobacz: Dzieci Jacksona POZYWAJĄ! Chcą 120 MILIARDÓW!
Wczoraj wieczorem sąd wydał wyrok w tej sprawie i nie przychylił się do wniosku Katherine Jackson. Uznano bowiem, że firma, zatrudniając Murraya, nie miała złych intencji, a już na pewno nie chciała doprowadzić do śmierci piosenkarza. W związku z tym trudno mówić o winie poniesionej przez AEG.
Przypomnijmy, że przy okazji procesu na jaw wyszło wiele szczegółów dotyczących życia, uzależnienia i śmierci Michaela. Wróciły również oskarżenia o pedofilię, które miały zaprowadzić na skraj załamania jego córkę Paris. Na początku czerwca 15-latka chciała odebrać sobie życie.