Występ Miley Cyrus na rozdaniu MTV Video Music Awards, podobnie jak jej nowy, "dorosły" wizerunek, wzbudziły głównie śmiech i kpiny. Córki próbował bronić jej ojciec, Billy Ray Cyrus, ale trudno uwierzyć, że naprawdę mógł mu się spodobać TAKI występ córki:
Teraz głos w sprawie zabrała nieco zapomniana Sinead O'Connor. Irlandzka piosenkarka z problemami nie chce jednak krytykować niespełna 21-letniej gwiazdki. Wręcz przeciwnie - ostrzega ją przed drastyczną zmianą wizerunku i robieniem z siebie obiektu seksualnego.
Jestem bardzo zaniepokojona faktem, że otaczający Cię ludzie sprawili, że uwierzyłaś - lub umocniłaś swoje własne przekonanie o tym - że jedyną drogą, żeby stać się "fajną" jest lizanie różnych przedmiotów i bycie nagą w teledysku. Przemysł muzyczny ma Cię w dupie, wszystkich nas ma. Zrobią z Ciebie prostytutkę, sprzedadzą wszystko, co mogą i utwierdzą Cię w przekonaniu, że tego właśnie chciałaś. Kiedy skończysz na odwyku, oni będą bawić się na swoich jachtach, które kupili za pieniądze zarobione na sprzedaży Ciebie. A Ty będziesz czuła się bardzo samotna. Jesteś warta więcej niż twoje ciało czy sex-appeal. Jesteś zbyt utalentowana. Proszę, abyś w przyszłości odmówiła, jeżeli będą chcieli zrobić z Ciebie prostytutkę.
Środowiska feministyczne są zachwycone listem O'Connor, dla której ogromna popularność, którą zdobyła na początku lat 90-tych zaprowadziła na skraj załamania nerwowego. Niestety, Miley wygląda na zadowoloną z siebie i nie wydaje się, żeby miała ochotę schować język albo pośladki. Zobacz: "Daję siłę nastoletnim dziewczynom!"