Sinead O'Connor postanowiła zwrócić się publicznie do Miley Cyrus i uświadomić ją, że rozbieranie się w teledysku, lizanie młotka, wystawianie języka i wciskanie pośladków w krocze obcych mężczyzn to nie "feminizm", ale show biznesowa prostytucja. Wystosowała do niej list otwarty, w którym tłumaczyła, że jest zbyt utalentowana, żeby sprzedawać swoją twórczość ciałem i zachowywać jak dziwka. Zobacz: O'Connor do Miley: "Robią z ciebie PROSTYTUTKĘ! Mają cię w DUPIE!"
Oczywiście trudno było spodziewać się zrozumienia ze strony niespełna 21-letniej gwiazdki, dumnej ze swojego nowego wizerunku. Okazało się jednak, że poziom bezkrytycyzmu i oderwania od rzeczywistości, jaki prezentuje Cyrus, zbliża ją już do Justina Biebera.
Miley zaatakowała O'Connor na Twitterze. Najpierw porównała irlandzką piosenkarkę do Amandy Bynes, gwiazdki filmów dla młodzieży, którą po serii incydentów poddających w wątpliwość jej władze umysłowe, zdiagnozowano jako osobę cierpiącą na schizofrenię i chorobę dwubiegunową. Później zamieściła na swoim profilu wpisy Sinead, która dwa lata temu przeszła załamanie nerwowe. Chciała też odebrać sobie życie. Zobacz: O'Connor W SZPITALU, leczy się z depresji!
Takie zachowanie młodej gwiazdy rozwścieczyło starszą od niej o ćwierć wieku piosenkarkę. Na swoim profilu umieściła oświadczenie, w którym oskarżyła Miley o atakowanie osób cierpiących na choroby psychiczne, a także zagroziła, że ją pozwie...
Miley, naprawdę? Kto, kurwa mać, ci doradza? Bo zadzieranie ze mną jest głupsze nawet od zachowywania się jak prostytutka i nazywania tego feminizmem! - napisała 46-letnia O'Connor. Zamieściłaś na swoim profilu moje wpisy sprzed dwóch lat, które powstały w czasie, kiedy byłam poważnie chora i potrzebowałam pomocy. Insynuujesz, że napisałam je niedawno. Atakujesz mnie i Amandę Bynes za to, że mamy problemy ze zdrowiem psychicznym. Usuń te wpisy, bo w przeciwnym razie skontaktują się z tobą moi prawnicy. Jestem również pewna, że możesz się spodziewać odpowiedzi ze strony organizacji zrzeszających osoby cierpiące na choroby psychiczne. To niedopuszczalne, że obrażasz kogoś, bo cierpi.
Nie chce mi się wierzyć, że 20-letnia kobieta żyjąca w XXI wieku może zachowywać się tak nieodpowiedzialnie i niebezpiecznie - kontynuuje. Wysyłasz młodym kobietom jasny sygnał: zachowywanie się jak prostytutka jest okej, ale osoby, które cierpią, bądź mają problemy ze zdrowiem psychicznym trzeba gnoić, a ich słowa i opinie uznać za nieważne. Nie widzisz, jak bardzo jest to niebezpieczne? Nie czujesz się odpowiedzialna?
Jaka była odpowiedź Miley?
Sinead, nie mam czasu, żeby ci odpowiadać, bo prowadzę dzisiaj program Saturday Night Live - napisała. Więc jeśli będziesz chciała się ze mną spotkać, daj mi znać w swoim kolejnym liście**.**
Zobacz też: Miley znowu się wypina! KROCZE, TYŁEK, JĘZYK...