Wczoraj córka Anny Samusionek, Andżelika Zuber, przebywająca obecnie pod opieką rodziny zastępczej, obchodziła 11. urodziny. Ponieważ dziewczynka od kilku dni domagała się, by był na nich obecny jej "ukochany tatuś", Centrum Pomocy Rodzinie postanowiło pójść jej na rękę i zorganizować przyjęcie w swojej siedzibie.
Pojawili się na nim obecni opiekunowie Andżeliki, Krzysztof Zuber oraz... fotoreporter Super Expressu. Zabrakło natomiast matki dziewczynki. Córka nadal nie chce jej widzieć.
Andżelika była bardzo szczęśliwa, jak zobaczyła tylu gości - wspomina w rozmowie z tabloidem Marek Szambelan z Fundacji "Razem lepiej". Ze wszystkimi rozmawiała. Ale kiedy impreza dobiegała końca, była coraz bardziej spięta. Nie chciała wyjść z ramion ojca.
Zobacz też: Ojciec MANIPULUJE ANDŻELIKĄ? Tak twierdzi sąd!