Justin Bieber ma słabość do Miley Cyrus jeszcze z czasów, kiedy grała słodką Hannah Montana w serialu Disneya. Teraz, kiedy oboje są już "dorośli", podoba mu się jeszcze bardziej - w końcu jest równie "niegrzeczna" co on. Niedługo dorówna mu też w obrażaniu i poniżaniu ludzi. Zobacz: Sinead GROZI MILEY SĄDEM! "Nazwałaś mnie psychicznie chorą!"
Teraz 19-letni gwiazdor pomaga swojej starszej o 2 lata koleżance pozbierać się po definitywnym rozstaniu z narzeczonym, Liamem Hemsworthem. Chociaż spotyka się już z producentem Mike Willem, ponoć bardzo przeżywa fakt, że jej były szybko pocieszył się w ramionach pięknej Eizy Gonzalez. Bieber świetnie sprawdza się jako pocieszyciel:
Odezwał się do niej pierwszy i poradził, że powinna teraz zatracić się w imprezowaniu i po prostu dobrze bawić - mówi znajomy Biebera w rozmowie z Heat Magazine. Połączył ich fakt, że oboje wywierają wielki wpływ na show biznes, a ich poczynania są szeroko komentowane. Rozmawiają prawie co wieczór.
Przypomnijmy, że Justin chciał swego czasu umówić się z Miley, ale został przez nią wyśmiany... Może teraz będzie dla niego bardziej łaskawa?