Marta Kaczyńska swój dotychczasowy medialny wizerunek budowała głównie dzięki wpisom na Facebooku, w których przekonywała, że w Smoleńsku doszło do zamachu na samolot prezydenta. Zobacz: Kaczyńska porównuje lądowanie Boeinga do Smoleńska!
Niedawno w mediach pojawiła się informacja, że Marta wystartuje w przyszłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego (zobacz: Kaczyńska zostanie EUROPOSŁANKĄ?). Córka Lecha Kaczyńskiego zapewnia jednak, że tak się nie stanie.
Nigdy nie starałam się zaistnieć politycznie. Będę trzymała kciuki za PiS, ale o moim starcie na razie nie ma mowy - mówi w wywiadzie z tygodnikiem W sieci. Polityka wymaga pełnego zaangażowania, na które obecnie nie mogę sobie pozwolić.
Apeluje jednak do wszystkich, również na okładce, by "stanęli przy Jarosławie": PiS to jedyna formacja mogąca przynieść Polsce dobrą pozytywną zmianę. Odłóżcie na bok wszystkie różnice i stańcie przy Jarosławie - to powiedziałby dziś mój ojciec Lech Kaczyński. Reszta to marnowanie, rozpraszanie energii społecznej, niepotrzebne podziały, co zawsze było słabością prawicy.
Co charakterystyczne, największe pretensje mają ludzie wobec stryja nielojalni. A także ci, którzy zdradzili prezydenta Kaczyńskiego już po jego śmierci. Patrzę na niektóre postaci, które tak wiele zawdzięczały tacie z ogromnym smutkiem. Bo podkreślam, mogę rozumieć różne ludzkie żale, lecz to był moment próby, czas wymagający odłożenia wszystkich małych spraw na bok i stanięcia wspólnie w imię wartości wyższych.