Były narzeczony Edyty Herbuś, znany z bogatego owłosienia na klatce piersiowej, postanowił wyjawić w rozmowie z Faktem, że nie przewiduje raczej zaproszenia Andrzeja Gołoty na galę sztuk walki. Przy okazji krytykuje go i nazywa "dziadkiem".
Mam przeczucie, że do występu Gołoty w MMA już nigdy nie dojdzie - przepowiada Maciej Kawulski. To jest dziadek, który nie umie się bić.
Kawulski przyznaje, że kiedyś chciał zorganizować jego walkę, ale się nie udało. Okazuje się, że wśród współpracowników boksera panuje bałagan i nikt nie wie, za co jest odpowiedzialny.
Sam zawodnik potwierdza, że każdy z tych ludzi prowadzi jego interesy - żali się współwłaściciel federacji KSW. Zaczynasz negocjacje, masz w głowie mętlik i nic nie załatwiłeś. Myśleliśmy o nim w czasach, kiedy był boom na Pudziana, a później jeszcze przed pojedynkiem Gołota - Saleta. Pieniądze nie były problemem. Można się wesprzeć gwarantowaniem mu udziału procentowego w zyskach z imprezy. Gorzej, że jego ludzie, a prawdopodobnie nawet on sam nie mieli pojęcia, co robić.
W ten sposób ostatnimi polskimi zawodami Gołoty pozostała 12. edycja Tańca z gwiazdami.