zrozumiałam wy święte prostytuty, że ja dziś za wyszorowanie kibla nie mam nic, podczas, gdy wy szmatławce macie forsę sponsora zaklepaną bękartami na 30 lat. zrozumiałam, że dla dzieciątka, dzięki któremu awansowałyście w hierarchii społ. o 10 pięter i zarobiłyście nim na wygodne życie mamuśki zrobią wszystko - wyliżą d**eczkę i obliżą się ze smakiem, od rana do wieczora będą na swój skarb i inwestycję chuchać i dmuchać, bo aż strach pomyśleć jak wyglądałoby ich życie gdyby dzieciątkiem nie zaklepały sponsora...doskonale rozumiem k********y tę waszą manię p********ia o instynkcie mac., gdybyście cwane szmaty nie wciskały tego kitu swoim klientom, nie wzruszały się dzieciątkami i nie nazywały instynktu ustawienia się c**ą w życiu - instynktem macierzyńskim, byłybyście tak, jak ja starymi pannami bez frajera. no i moje ulubione debilizmy : nie mam męża i dzieci, bo albo boję się miłości, to wersja k***y rotkiel zapłodnionej w końcu przy pomocy in vitro, albo jestem egoistką...no,zaraz mnie krew zaleje...po pierwsze wy psychologiczne k***ice, nigdy niczego się nie bałam, po prostu przespałam młodość, która przeciekła mi przez palce, a polowanie na męża d**ą nigdy mnie nie interesowało, mamusia nie wpoiła mi zasad pomagających dobrze zainwestować młode d****o,wręcz przeciwnie - wszyscy mi powtarzali,żebym się nie spieszyła...no to się k***a nie spieszyłam...aż było za późno... więc według was k***ice rezygnując z awansu społecznego i wygodnego życia byłam egoistką??????BYŁAM FRAJERKĄ J****E PROSTYTUTY!!!!!!!!