Pawłowi Delągowi tak bardzo spieszyło się, żeby zjeść kebab, że nie zaprzątał sobie głowy szukaniem miejsca do parkowania - zostawił samochód tam, gdzie było mu najwygodniej. Na miejscu dla niepełnosprawnych.
Niestety dobre auto nie idzie u niego w parze z dorbym wychowaniem. Aktor nie widzi problemu w tym, żeby swoją superbrykę zaparkować na miejscu dla inwalidów. Wstyd! - ubolewa Fakt. Pewnych rzeczy człowiek z klasą robić nie powinien. Jak widać, od ładnego autka klasy niektórym ludziom nie przybywa.
Pragniemy zwrócić uwagę, że osoby parkujące na miejscach dla niepełnosprawnych dają dowód własnej niepełnosprawności. Umysłowej.
Co ciekawe, na drugim zdjęciu Fakt zapomniał zasłonić tablic rejestracyjnych Deląga: