Karolina Korwin-Piotrowska i jej były kolega z jury Top Model od dawna szczerze się nie cierpią. Napiętą sytuację można było wyczuć jeszcze na planie. Potem było już tylko gorzej. Dawid Woliński wytknął dziennikarce, że krytykując obmacywanie kandydatek na modelki, zaniedbuje obowiązek lojalności wobec TVN-u.
Jego kolega "Tysio" oświadczył zaś, że nigdy nie nadawała się do tego programu, bo jest za brzydka nawet na to, żeby "ktoś chciał ją zmacać". Zobacz: "Traktowaliśmy ją jak DZIECKO SPECJALNEJ TROSKI!"
Od tamtej pory Karolina pilnie śledzi kariery ich obu, gotowa w każdej chwili wytknąć im błędy. Ostatnio oberwało się Dawidowi za "słit focie" publikowane w sieci. Zwłaszcza jego manierę szpanowania wyćwiczonym na siłowni torsem. Zobacz: "SŁIT FOCIE" Wolińskiego! W slipach Armaniego...
Zdaniem Korwin-Piotrowskej zdjęcia są w złym guście.
Ambasador fitnessu mówi "kocham się, kocham się - oceniła w prowadzonym przez siebie Maglu towarzyskim. On jest królem narcyzów. Bardziej już znany nie z tego, że projektuje, a pakuje.
Woliński odpowiada jej w tygodniku Na żywo: Niech szydzi. Co jej zostało? To jej praca. Intencje są dla mnie jasne. Pamiętajcie o tym, czytając te głupoty.
A tu jeszcze spotkanie Dawida z kelnerką i starszą panią:
_
_