W 2010 roku Iwona Węgrowska przebiła wszystkie dotychczasowe polskie celebrytki. Na imprezie na plaży pojawiła się w białej "kreacji", z której wylewał się jej pokaźny biust. Od tamtej pory mieliśmy okazję zobaczyć sporą liczbę jej wyzywających i coraz bardziej tandetnych strojów. Nie pomógł jej nawet ślub z milionerem Krzysiem nazywanym przez Was w komentarzach Benny Hillem. Przeciwnie - wygląda na to, że Krzyś ma jeszcze gorszy gust niż ona.
Joanna Horodyńska postanowiła wyróżnić Iwonę i przyznać jej tytuł jednej z najgorzej ubranych polskich gwiazd ostatnich lat.
Życie Iwony to ostatnio pasmo sukcesów prywatnych, Gdyby jednak w tej sytuacji odpuściła lekko swój wyraziście tani wizerunek, można by otworzyć szampana. Niestety Węgrowska wciąż tonie - ocenia ją w Party. Pomocny w degradacji wizerunku jest jej nowy nabytek, czyli mąż. Ona kocha jego stylizacje na wczesnego Elvisa, a on jej wyuzdane skórzane komplety bądź kuse gumowe sukienki niczym z taniego poliestru. Czasem podrzuci jej firmową torebkę, ale i tak wszyscy myślą, że to podróba. Kasa to nie zawsze klasa.
Dodajmy, że dotyczy to również pretensjonalnie "luksusowej" Horodyńskiej: Horodyńska na zakupach w Nowym Jorku! (ZDJECIA)
Przypomnijmy, jak sama Węgrowska skomentowała swój brak gustu: