Miley Cyrus pogubiła się już chyba w tym, jak chce być postrzegana przez swoich fanów. Obcięcie włosów, wyzywające stroje i kontrowersyjne zachowania miały być jej "wejściem w dorosłość" i odżegnaniem się od postaci wykreowanej na potrzeby Hannah Montana. 21-latka najpierw uparcie broniła swojego występu na rozdaniu VMA, później zapewniała, że nie będzie już pokazywać języka i kręcić tyłkiem. Na koniec obraziła Sinead O'Connor, Żydów i całą branżę muzyczną. Zobacz: "Nie będę słuchać rad żydowskiego starucha!"
Nic więc dziwnego, że stara się teraz "ocieplić wizerunek". Postanowiła przypomnieć całemu światu, że do tej pory znana była jako obrończyni praw zwierząt. Niekoniecznie w stylu chodzącej na "luksusowe" bankiety Joanny Krupy, ale zupełnie realnie - zaadoptowała już kilkanaście psów i kotów, kolejnym znalazła nowe domy.
Zobaczcie zdjęcia, które wrzuciła właśnie na swój profil. Poniżej - wizerunek który promuje w mediach na co dzień.