Pojawienie się 14. (!) edycji Tańca z gwiazdami w wiosennej ramówce TVN jest już w zasadzie przesądzone. Trwa wciąż łapanka na uczestników, jednak producenci nie powinni się martwić - od ostatniego sezonu minęło wystarczając dużo czasu na wypromowanie kilku ambitnych i wiernych celebrytów. Zobacz: Kożuchowska i Siwiec wystąpią w "Tańcu z gwiazdami"?
Trudniejszy wydaje się dobór prowadzących. Na pewno nie zobaczymy już stojącej na baczność (przed mężem zasiadającym w jury) Nataszy Urbańskiej i wypchanego wilka, na którym się pokładała. Okazuje się, że zagrożona jest również pozycja Piotra Gąsowskiego. On sam wygryzł po piątej edycji zbyt drogiego Huberta Urbańskiego, mógł się więc spodziewać, że i na jego miejsce znajdzie się chętny.
Najczęściej powtarzane nazwiska to teraz Piotr Janiak, zwany przez siebie "Olivierem", i... Agnieszka Szulim.
_**Z Agnieszką świetnie się pracuje**_ - mówi w rozmowie z tygodnikiem Rewia pracownik TVN-u. Nie miewa humorów jak inne prezenterki, z nikim nie walczy, a jedynie sprawnie i konsekwentnie umacnia swoją pozycję w stacji**.**
Ta umiejętność "umacniania pozycji" sprawiła, że wydała się swoim szefom idealną kandydatką na prowadzącą show. Żeby podgrzać atmosferę wokół wiosennej edycji TzG chcą jej dać do pary Janiaka. Za jego kandydaturą przemawiałby z kolei fakt, że w 2005 roku wygrał pierwszą edycję programu, a także oczywiście to, że deklaruje pozostanie w TVN-ie "do śmierci". Bo naprawdę kocha tę stację za pieniądze.