Z Dodą ciężko zarówno współpracować, jak i się przyjaźnić. Jak na razie skutecznie udaje się to tylko jej "sobowtórowi" - za cenę całkowitego podporządkowania się, czego symbolem jest przebieranie się za swoją "królową". Swego czasu próbowała dokonać tego też Maja Sablewska, będąc menedżerką i powierniczką Rabczewskiej. Niestety, Majka też chciała być sławna i wzięła pod swoje "skrzydła" młodą Marinę Łuczenko. Tego Dorota nie zniosła i zwolniła przyjaciółkę.
Od jakiegoś roku jednak stosunki Dody i Mai określić można jako zawieszenie broni. Zaczęły ze sobą rozmawiać, pozują nawet razem do zdjęć na imprezach. Przełomu nie ma, Sablewska nie będzie już agentką Rabczewskiej, bo w międzyczasie sama została "celebrytką". I to pełną gębą. Zobacz: Sablewska: "Ja RÓWNIEŻ PORONIŁAM!"
Wczoraj spotkały się na imprezie z okazji 6. urodzin Party. Jak myślicie - to szczere uśmiechy?